Hej kochani! Jeśli weszliście na ten wpis, to znaczy, że macie cerę naczynkową i szukacie dla niej najlepszej pielęgnacji. Sama borykam się z pajączkami i wiem, że nie ma tu miejsca na źle dobrane kosmetyki. Osobiście nie wyobrażam sobie pielęgnacji cery naczynkowej bez dobrego serum, jednak wiem, że ciężko je znaleźć, dlatego dziś prezentuję wam kilka najlepszych, z kilkunastu przetestowanych przeze mnie. Zapraszam!
Dobre serum do cery naczynkowej – jak powinno działać?
Serum to właściwie podstawa każdej pielęgnacji, nie tylko cery z rumieniem i pajączkami. To właśnie serum na twarz ma działanie najsilniejsze i dociera w głębsze tkanki skóry, dalej niż krem. Dobre serum z łatwością poradzi sobie z zaczerwienieniem, rumieńcami, pajączkami, ukoi skórę i zwiększy jej odporność na podrażnienia. Jeżeli nie stosujecie jeszcze serum do cery naczynkowej – kozobaczycie, jak wiele zyska na nim wasza cera. Wystarczy tylko wybrać dobre serum na twarz i działać – czyli regularnie, codziennie je stosować. Zobaczcie, na jakie sera do twarzy w ogóle warto zwrócić uwagę, zapraszam na ranking poniżej!
RANKING – najlepsze serum do cery naczynkowej
Nanoil Anti-Redness Face Serum
★ BEST OF THE BEST! ★
Najlepsze serum do cery naczynkowej? Znaleźliście je: to właśnie to! Nanoil Anti-Redness Face Serum jest bezkonkurencyjne. I to nie tylko moja opinia: wystarczy popatrzeć na opinie w sieci. Tysiące a pewnie i miliony zadowolonych klientów. Testowałam je kilka tygodni, ale efekty przyszły już w pierwszym miesiącu, moja cera bardzo szybko się poprawiła, odnowiła i wzmocniła. Naczynka były cały czas wyciszone, nie był śladów rumienia. I jeszcze ta natychmiastowa ulga dla skóry! <3
Działanie tego serum do twarzy to z pewnością zasługa świetnego składu. Znajdziecie tu składniki przeznaczone stricte do delikatnej naczynkowej skóry, czyli: wyciąg z cyprysa, lipy, kasztanowca. Zwłaszcza ten ostatni to jeden z najlepszych możliwych składników dla cery naczynkowej. Serum Nanoil z łatwością wnika w skórę, dociera do naczynek i je uszczelnia, a efektem jest ich zmniejszona widoczność. Ponadto koloryt mojej skóry jest jednolity, ładniejszy, bez rumieńców. No i jeszcze “na deser” powiem o cenie – bo jest naprawdę bardzo okazyjna! <3 To serum do twarzy polecam Wam najbardziej!
Medik8 Calmwise Serum
Zanim w mojej codziennej pielęgnacji cery naczynkowej nastała “era Nanoil” to właśnie Calmwise Serum było moim ulubionym kosmetykiem, który dobrze się spisywał na codzień i na noc. Do dziś dobrze je wspominam, ale niestety cena jest moim zdaniem zbyt wysoka i po prostu znając lepszy produkt po prostu mi się nie opłaca.
Polubiłam je ze względu na dobry skład i solidne działanie. To serum do cery naczynkowej zmniejsza widoczność pajączków i rumienia, a także zapobiega ich powrotom. Wyciąg z szałwii łagodzi stany zapalne, chroni skórę przed podrażnieniem, wzmacnia. Medik8 Calmwise Serum bardzo lubiłam też za aksamitną konsystencję i dobrą wchłanialność. Wady? Oprócz ceny jest to pojemność, bo niestety to tylko… 15 ml. Ale pielęgnacja naprawdę całkiem, całkiem… 🙂
Pai Instant Calm Serum
Uspokajające, skondensowane, dobre, rzetelnie pielęgnuje… dużo kosztuje. No ale skuteczne jest, bez dwóch zdań. To właściwie kosmetyk dla cierpliwych, bo efekty nie przyjdą od razu, ale warto uzbroić się w cierpliwość i na nie poczekać, bo są naprawdę super: to serum do cery naczynkowej skutecznie rozjaśnia przebarwienia, zwalcza rumień, uspokaja cerę, uodparnia, wyrównuje koloryt. I jeszcze przy tym dobrze nawilża cerę. Buteleczka serum jest dośc niepraktyczna, bo pompka dozuje za dużo serum jak na jedna aplikację, więc sporo tego serum się marnuje, a jak wspomniałam, nie należy do najtańszych. Nieco lepkie, nie sprawdziło mi się pod makijażem (może uściślę: latem odpada, ale zimą całkiem przyzwoite).
La Roche-Posay Rosaliac AR Intense
jestem pewna, że o ile poprzednie sera do naczynkowej mogą nie być wam aż tak znane, o tyle firmę La Roche-Posay kojarzy niemal każdy. Kosmetyki do kupienia głównie w aptece, ale nie łączcie ich z farmaceutykami, bo to by było trochę na wyrost. Jednak receptury są dobre, marka ma w ofercie sporo niezłych kosmetyków. Znajdziemy tu też propozycję do cery naczynkowej, czyli serum wyciszające skórę Rosaliac AR Intense. Nieco inne niż wcześniejsze opisywane przeze mnie, głównie ze względu na formułę: nie jest lekka, wodna, tylko żelowa. Trochę się bałam, że serum będzie lepkie, albo osadzi się na skórze ale… nic się takiego nie stało! Kosmetyk wchłania się całkiem dobrze, jednak zdecydowanie wymaga by szybko nałożyć na nie krem do twarzy, bo daje uczucie ściągnięcia naskórka. Co do efektów, to serum do cery naczynkowej La Roche-Posay przede wszystkim łagodzi skórę i koi podrażnienia, a po jakimś czasie poprawia koloryt skóry. Ma fajną pojemność (40 ml) i całkiem przystępną cenę.
I jak? Którym serum chcielibyście wypielęgnować swoją newralgiczną skórę? Dajcie znać w komentarzu! <3