Pewnie każda z was ma taki kosmetyk, który darzy szczególną sympatią i codziennie chętnie po niego sięga. Moje serce skradł tusz do rzęs Lashcode, czyli moja maskara do zadań specjalnych!
Ten wpis poświęcam w całości temu produktowi, bo chciałam podzielić się z wami tymi, jak maluje Lashcode i dlaczego jest najlepszy.
ZAPRASZAM NA RECENZJĘ 🙂
Jaki powinien być wg mnie idealny tusz?
Podobno nie ma ideałów. Zanim trafiłam na tusz do rzęs Lashcode, długo miotałam się między maskarami trwałymi (które jednak szkodziły moim rzęsom) a tymi o delikatnej formule (które z kolei nie były trwałe).
Później trafiłam na Lashcode i wszystkie moje problemy się skończyły – wreszcie miałam produkt, który nie tylko dobrze maluje, ale też dba o moje rzęsy od środka i nie szkodzi im, bo łatwo się zmywa, bazuje na woskach roślinnych i mineralnym pigmencie.
Taki właśnie powinien być idealny tusz do rzęs! Taki, że nie chcesz już żadnego innego, bo ten oferuje ci wszystko, czego potrzebujesz.
Tusz do rzęs Lashcode – mój ulubieniec
W moim prywatnym rankingu najlepszych tuszów do rzęs pierwsze miejsce zajmuje Lashcode. To nie jest przypadek, bo ta maskara jest po prostu pod wieloma względami najlepsza.
Oto kilka powodów, dlaczego wybieram Lashcode.
- To bardzo dobrze malujący, zagęszczający i trwały tusz do rzęs.
- Formuła jest naturalna i wzbogacona o substancje pielęgnujące.
- Ma bardzo precyzyjną i wygodną szczoteczkę.
- Otula aksamitną czernią każdą nawet najmniejszą rzęsę.
Te cztery punkty to oczywiście nie wszystkie zalety tuszu do rzęs Lashcode, bo nie da się go opisać w tak dużym skrócie. Ale chciałam zwrócić na nie waszą uwagę. Przejdźmy jednak do konkretów, bo to zapewne one interesują wszystkich najbardziej. Co warto wiedzieć o maskarze Lashcode, zanim zdecydujemy się ją kupić?
Formuła i spiralka Lashcode
Każda kobieta, która chce kupić tusz do rzęs, patrzy przede wszystkim na jego aplikator. Ja dorzucam do tego także formułę np. jakość składników.
Spiralka w przypadku maskary Lashcode to optymalnej wielkości silikonowa szczoteczka o różnej długości włosiu. Jest zwężona na obu końcach, a wypustki są rozstawione nieregularnie. Dzięki temu świetnie rozczesuje rzęsy i maluje je nawet tam, gdzie nie jest to łatwe (kąciki oczu, dolna powieka).
Jeśli chodzi o samą maskarę, Lashcode to kruczoczarna formuła o jedwabistej gładkości i lekkości. Pięknie pokrywa każdą rzęsę, nie sklejając i nie usztywniając włosków. Oprócz tego, że świetnie maluje, to jeszcze pielęgnuje, ponieważ jest wzbogacona o substancje pielęgnujące: wyciągi z soi i pszenicy, bajkalinę, witaminę E, argininę i panthenol.
Jakie efekty w makijażu zapewnia?
Wszystko to (formuła, spiralka, skład) sprawia, że Lashcode to tusz do rzęs, który naprawdę dobrze maluje!
Już po nałożeniu jednej warstwy przyciemnia, wydłuża i pogrubia rzęsy dla efektu zwiększonej objętości. Z każdą kolejną warstwą stają się jeszcze bardziej wyraziste i to bez sklejania włosków! Precyzyjna spiralka i doskonale zaprojektowana sprawia, że Lashcode zapewnia:
- dłuższe i grubsze rzęsy na całej długości,
- dwa razy więcej objętości na linii rzęs,
- przepięknie podkreślone spojrzenie.
Ocena końcowa maskary Lashcode
Właściwie mogłabym podsumować całą tę recenzję jednym zdaniem: kocham tusz do rzęs Lashcode i polecam każdemu!
Największy plus tej maskary to zdecydowanie zgrany duet spiralki z formułą, które razem dają to niesamowite zagęszczenie i wydłużenie bez sklejania i grudek. Jeśli zależy wam na wyrazistym, ale naturalnym i nieprzesadzonym efekcie, to Lashcode jest właśnie dla was. Nie zapominajcie, że oprócz tego, że będziecie wyglądać ładnie, to jeszcze zadbacie o swoje rzęsy, które odżywicie i wzmocnicie!
Po więcej odsyłam was na: www.lashcode.pl
Bardzo dobry tusz. Wiem, co mówię, bo używam 😀
Zgadzam się. Lashcode jest lepszy niż te wszystkie 'luksusowe’ maskary za pół wypłaty
Na 100% zna kod do moich rzęs <3
Ale ekstra maskara! Nie zmienię na żadną inna, chyba ze Lashcode wydadzą w wersji wodoodpornej 🙂
Na pewno ją wypróbuję, bo skład brzmi rewelacyjnie, moje wrażliwe oczy bardzo źle reagują na wiele kosmetyków.
Szczerze polecam! u mnie się idealnie sprawdził pod tym względem: żadnych podrażnień, alergii itp. no i naprawdę świetny efekt 😀
najważniejsze pytanie – ile to kosztuje?
Bardzo podoba mi się ta szczoteczka
To prawda, że świetnie stopniuje się nim efekt w makijażu, polecam to jak mieć kilka tuszów w jednym!
Nie skleja rzęs, jest długo świeży, doskonale pogrubia i wydłuża. Fajny tusz wart swojej ceny!
koniecznie muszę go wypróbować! 🙂
Przeszperałam pół sieci i żadnej złej recenzji. Nic tylko zamawiać i sprawdzić na własne oczy 😀
Nie wiem co kocham w nim bardziej czy efekt w makijażu czy ten skład, który naprawdę ma wpływ na kondycję rzęs! <3
dodaj jakieś zdjęcia makijażu zrobionego lashcode. proooooszę!
Też polecam! #foreverlashcode
Bajkowy tusz z bajkaliną! 😉
Po kilku tygodniach wygląd rzęs rzeczywiście mocno się poprawia, włoski stają się piękne, a makijaż JESZCZE LEPSZY – podpisuję się pod tym rękami i nogami tez 😀
Lista zadań: kupić tusz do rzęs, który dobrze maluje i nie robi pandy pod oczami (done)
Ooo testowałaś Lashcode, uwielbiam i znam nie od dziś juz ponad rok jest ze mną i doskonale wypielęgnował mi rzęsy. Dziewczyny, stosujecie LC, nie pożałujecie, będziecie na 100% mile zaskoczone.
Doskonałe promocje mają na stronie producenta i są one cały czas; wystarczy kupić więcej niz jedną mascarę, np. umówić się z przyjaciółką i razem zamówić. Tusz cudo!