Moje Kochane Istoty!
Czy słyszeliście o takim kosmetyku jak spray termoochronny do włosów? Czy chronicie jakoś swoje kosmyki przed gorącem? Pewnie nie myślicie o tym na co dzień tak jak większość. Ale za to często suszycie włosy…ba, moim zdaniem życie bez suszarki nie jest możliwe, zwłaszcza porankami, gdy trzeba ułożyć fryzurę, żeby jakoś wyglądać w pracy, wśród ludzi… Ale niestety wysokie temperatury, jakie “produkuje” suszarka, a już zwłaszcza prostownica bardzo niszczą włosy. Dlatego właśnie stworzono kosmetyki termoochronne – by zabezpieczyć włosy przed wysokimi temperaturami. Postanowiłam sprawdzić najlepiej oceniany spray termoochronny w sieci, czyli Nanoil. Co z tego wynikło, czy on działa? Zapraszam na wpis!
Czym są kosmetyki termoochronne?
To specjalne produkty, które mają ważną funkcję do spełnienia: ochronić włosy przed gorącem suszarki, prostownicy, lokówki, nie wspominając już o palącym słońcu latem, albo suchym, ciepłym powietrzem grzejników. Taki kosmetyk tworzy na włosach ochronną tarczę i zapobiega odparowaniu wody z ich wnętrza. Proste? Owszem, ale czy wszystkie kosmetyki termoochronne działają tak, jak trzeba?
Kosmetyki termoochronne do włosów — co może pójść nie tak?
Zanim zaczęłam używać sprayu Nanoil, testowałam mnóstwo innych kosmetyków termoochronnych. Chciałam mieć porównanie i sprawdzić, czy wszystkie działają podobnie i czy np. drogi, prestiżowy spray termoochronny działa rzeczywiście lepiej. Okazuje się, że sekret skuteczności oczywiście nie kryje się w ich cenie, tylko w składzie. Większośc ksometyków termoochronnych ma w składzie olejki, które w dodatku oczywiście wcale nie są dobrane do rodzaju i porowatości włosów. W większości są to ciężkie oleje komedogenne, które mają tworzyć okluzję, czyli zabezpieczać włos przed utratą wody, a przez to bardzo mocno przeciążają i przetłuszczają wosy, efekt jest fatalny: włosy co prawda mniej niszczeją od suszarki, ale wyglądają bardzo nieestetycznie, pozbijane w ciężkie, tłuste strąki. Poza tym olejki mają bardzo niską ochronę UV, więc wcale nie sprawdzają się tak dobrze jako termoochrona.
Nanoil Heat Protectant Spray – jak działa i czemu jest wyjątkowy?
To spray, który różni się od wszystkich innych! Oczywiście został stworzony w tym samym, ważnym celu: chronić i zapobiec niszczeniu włosów od wysokich temperatur. Ale ten kosmetyk jest czymś więcej i działa o niebo lepiej niż inne, które testowałam na moich włosach, a wierzcie mi, miałam do czynienia z termoochronnymi kosmetykami Kerastase, OUAI, Wella, Bumble and Bumble itp. Niestety były albo bardzo drogie i mało wydajne, albo tłuste, ciężkie, albo zostawiały dziwny, nieestetyczny, matowy nalot na włosach. Tymczasem spray termoochronny Nanoil ma bardzo przyjemną, lekką konsystencję, bez olejków i nie zostawia tłustej warstwy. Oczywiście Nanoil Heat Protectant Spray zapewnia włosom bardzo wysoką ochronę, bo aż do 220 stopni Celsjusza. Dodatkowo na plus jest to, że zawiera proteiny jedwabiu, które wspierają odbudowę i nawilżają, a ponadto pięknie wygładzają i dodają włosom blasku. Na tym nie koniec — spray termoochronny Nanoil ułatwia stylizację włosów, nadaje im miękkości i dzięki temu są one podatne na układanie. Jest też dziecinnie łatwy w stosowaniu: po prostu rozpylacie go na włosach (mokrych po myciu lub suchych w ciągu dnia, jeśli czujecie, że potrzebują ochrony). Jakby tego byo mało, to spray Nanoil hamuje puszenie i elektryzowanie się włosów. U mnie zdobywa najwyższą notę, najlepszą opinię i z pewnością na stałe wprowadzi się do mojej łazienki.
Jesteście zainteresowani taką świetną termoochroną? Sprawdźcie sami Nanoil Heat Protectant Spray na www.nanoil.pl
To już wszystko na dziś, serdeczności! <3
Dodaj komentarz